Serca dla Partii bijące...

[VEB]

Jako że człowiek nie może żyć tylko niemczyzną, "wzięło" mnie ostatnio na pamiątki po funkcjonariuszach Milicji i Służby Bezpieczeństwa. Póki jest to jeszcze w miarę dostępne, póki jeszcze żyją dawni właściciele takich rzeczy-uznałem, że nie warto gardzić takimi podarunkami. Szczególnie, że wiele z poniższych artefaktów ma konkretne pochodzenie. Przypisane są do konkretnego człowieka. Niektórych z nich znam lub znałem. Głównie z polowań. Myślę więc, że warto pokazać te przedmioty. Nie są to jakieś cymelia, w szczególności w porównaniu z bardzo rzadkimi eksponatami niemieckimi czy przedwojennymi polskimi. Ale w powiązaniu z właścicielami tworzą pewien klimat.


Na sam początek bardzo skromny, daleko niekompletny, zbiorek (choć numerowana odznaka "X lat w służbie narodu" wraz z legitymacją i zawartym w niej tym samym numerem są bardzo rzadkie i były nadawane tylko funkcjonariuszom UB; nie należy ich mylić z popularnymi i powszechnie spotykanymi legitymacjami do tych odznak nadawanych później przez MSW i nie posiadających rubryki "Nr odz........") . Ale za to właściciel ciekawy, z ogromnym workiem zawodowych doświadczeń...

Płk Jan Gorzelańczyk (ur. 13 stycznia 1926, zm. 17 sierpnia 2013) – w Bezpieczeństwie od 1945 r., następnie dyplomata na etacie niejawnym, ambasador PRL w Malezji (1985–1990). Przez 32 lata był funkcjonariuszem Departamentu I MSW (wywiadu cywilnego). Podczas wypełniania oficjalnych funkcji dyplomatycznych na placówkach zagranicznych był jednocześnie rezydentem wywiadu. W 1951 ukończył sześciomiesięczny kurs aktywu kierowniczego MBP, a w latach 1957–1958 dwuletnią Szkołę Departamentu I MSW. W latach 1976–1979 był zastępcą komendanta Ośrodka Kształcenia Kadr Wywiadu MSW w Starych Kiejkutach oraz kierownikiem cyklu nauk operacyjnych w tym ośrodku.

[Bati]

No nie wiem czy przypadkiem nie popełniłeś właśnie strasznego świętokradztwa pokazując takie rzeczy. Prawdopodobnie będziesz musiał co najmniej udać się do spowiedzi na klęczkach bo niewypada w kraju prawdziwych patriotów i katolików chwalić się taką komuszą falerystyką. Tfu !

[VEB]

Drogi Pawle!
Oczywiście, rozumiem sarkazm, ale gdybyśmy mieli chodzić na pokuty z powodu naszych falerów, to ja mógłbym się spokojnie znaleźć na samym końcu tej sztafety Ale to dopiero początek. Na dniach wstawię pamiątki po naczelniku Wydziału IV (nomen omen od spraw m.in. pielgrzymek ) wojewódzkiej SB. W kolejce jeszcze kapitan z Wydziału Śledczego katowickiego WUSW oraz szef sztabu ZOMO z Katowic

[Bati]

Pawle po takiej galerii to spowiedź co najmniej w Toruniu, bo Jędraszewski to za niska szarża.
Zapodawaj, bo to przecież też nasza historia, mimo tego, że niezbyt popularna w kręgach prawdziwych patriotów.

[Nazir]

Gratuluję! Sam kiedyś o takim profilu kolekcji myślałem, ba nawet zacząłem od nakryć głowy ale później zdałem sobie sprawę że mam za mało miejsca i pozostałem przy mniejszych gabarytach

[VEB]

Niestety, Przemku, trafiłeś w sedno problemu. Miejsce to "towar" bardzo deficytowy. Bardzo!!!

[Asabye]

Nie chce spamowac, i nic do tematu nie wnosic. Najwyzej dostane ostrzezenie od admina, ale nie moglem sie powstrzymac.

Pawel ,,Ty nam dajesz niezlomna wiare,,

https://youtu.be/5AfVM8nVBZE

Cheers
Lukas

[VEB]

Pawel ,,Ty nam dajesz niezlomna wiare,,

Mniemam, że takie przypuszczenie spowodowane jest tytułem wątku Użyłem go niejako przewrotnie, coś na zasadzie "negacji negacji", że posłużę się dialektyką marksistowską Z jednej strony słowa te można znaleźć w jednym z wierszy* zamieszczonym w wydanej w 1954 r. antologii poezji pt. "Wiersze i pieśni poświęcone pracownikom bezpieczeństwa" (do użytku wewnętrznego! ). Tak, tak! Było takie wydawnicze curiosum (zamieszczam, bo jak najbardziej zgodne z tematem)! Wśród bibliofilów uchodzące za niebywały rarytas kolekcjonerski!

Z drugiej strony, to tytuł jednej z wystaw IPN pt. "Twarze bezpieki".


*) Przytaczam:

Za Twą miłość ogromną do ludzi
I Twych nocy bezsennych niepokój
Za Twą troskę o dzień nasz powszedni
I walkę codzienną o pokój.
Za Twe serce dla Partii bijące
Ściskam Twą dłoń uzbrojoną
I słowa przesyłam gorące.